Ogółem to chciałam też powiedzieć, że dzisiaj sie przeprowadzam i piszę w przerwie pomiędzy pakowaniem. Strasznie jest to stresujące, ale mam jeszcze z 2 godzinki i powinno być okay. Na razie przeprowadzam się tylko pare km dalej, do domu z ogrodem, a za 1.5 msc wybywam na Uni.
I wlasnie o uniwersytecie: ZDALAM IELTS. Na uwaga: 8.0 :D Wiec moim celem bedzie Lincoln University: International Tourism Management.
A tak wracajac do Paryża: Staram się zrobić cały harmonogram, żeby jak najwięcej mój wycisnąć z przyszłego weekendu. I taki jest plan:
Dzień I
Będzie ok. 7:30 rano gdy wyjdę z autokaru. Pierwszym przystankiem, jeżeli wszystko będzie na czas prawdobnie będzie:Cmentarz Pere Lachaise
Jest to największy cmentarz w Paryżu i chętnie przejdę się jego alejkami o poranku.
Zdecydowanie chcę zobaczyć grób Chopina, Edith Piaf i paru innych. Jednak będzie to raczej szybki spacer, bo czeka nas coś jeszcze lepszego:
Luwr
Teraz pora znowu na metro i na słynny
Łuk Triumfalny
Wejście na górę kosztuje (dla 18-25) 5 euro, jest winda i fajnie chyba z niego byłoby fajnie porobić parę fotek celujących na Pola Elizejskie. Jednak jeżeli będzie kolejka to tylko obejrzymy i pospacerujemy okolicznymi alejami. W okolicach Łuku planuję też przysiąść na szybki lunch. Planuję że będzie teraz najpóźnieej 14.30-15. Jednak prawdopodobnie będziemy już padnięci, więc chyba pora na coś co nie uwzględnia chodzenia :D
A więc podróż metrem na wysepkę na której znajduje się Notre Dame (o niej zaraz) i:
Rejs po Sekwanie
Taki rejs kosztuje ok. 10 euro za osobę i trwa godzinę. Myślę że warto, te wszystkie mosty i oglądanie wielu rzeczy których normalnie nie zdążyłabym zobaczyć. No i trochę odpocznę, a po godzince wrócimy na miejsce, więc czas na samą:
Notre Dame
Po Notre Dame musimy znaleźć jakąś restauracyjkę by zjeść późny obiad/kolację.
A na koniec dnia najsłynniejsze miejsce w Paryżu:
Eiffel Tower
Dzień II:
Nie wiadomo
Większość atrakcji zepchnęłam na sobotę, bo spodziewam się, że niedziala będzie jeszcze bardziej tłoczna. Jeżeli jednak nie uda się nam czegoś zobaczyć w sobotę, zobaczymy to własnie podczas tego poranku (np. jeżeli nie uda się nam zobaczyć Notre Dame czy coś). Jeżeli jednak wszystko w sobotę pójdzie zgodnie z planem to prawodpodobnie udamy się do D'Orsay lub coś w tym stylu. Albo po prostu pochodzimy po Paryżu. Ot, zostawiam parugodzinną lukę (powiedzmy od 8-11 rano). A potem...:Bazylika Sacre Ceur
Czyż nie wygląda przepięknie? Umrę jak nie zobaczę, że tak powiem :D To będzie nasz ostatni przystanek (chyba, że nie uda nam się zobaczyć cmentarza to wtedy odwiedzę go w drodze powrotnej).
A ok. 13.30 skończę zwiedzanie Paryża i udam się spowrotem do autokaru na całe 6 godzin...
Co myslicie o takim planie?