Hej,
Wczoraj minęło 2 tygodnie jak mieszkam w Kanadzie :) Dotarcie tutaj było strasznie wyczerpujące, no ale pomijając to, nie jest tak źle!
Pierwsze 2 dni było zimno (w porównaniu do UK, było około 15 stopni poniżej zera). Ale w tym tygodniu temeratury są głownie dodatnie, więc da się żyć. Mam 3 współlokatorki, wszystkie miłe, jedna szczególnie ma tą typową kanadyjską uprzejmość i bezgraniczną chęć pomocy.
Studia mają totalnie inny cykl i wygląd niż w UK czy Polsce. Podręczniki są dosyć drogie, więc ja kupiłam używane lub w formie ebooka. Ogółem jest mnóstwo kryteriów do każdego przedmiotu które liczą się do zaliczenia (około 10 na przedmiot). Ja obecnie biorę 5 modułów i później 1 odrzucę, jako że tylko 4 będą się liczyły do średniej w UK.
Mam też nową pracę! No, bardziej staż niż pracę. Jestem 'An assistant to Tours Manager', w... Polskiej firmie! Jest to mała firma, specjalizująca się w klientach zagranicznych o polskim pochodzeniu, którzy chcą się wybrać na wycieczki genealogiczno-historyczne. Jest to praca zdalna, głównie będę się zajmować kontaktem z klientami i organizowaniem wstępnym ich wycieczek (hotel, kosztorys, mapa gdzie chcą się wybrać itp.). Dopiero zaczęłam i brzmi to super ciekawie!
Muszę lecieć do supermarketu (z moją współlokatorką),
Pozdrawiam