niedziela, 27 lipca 2014

Ask me!

Hej,
Wiem, ze moje posty pojawiaja sie rzadko ale jest ku temu powod - dostep do laptopa mam rzadki, w niedlugiej przyszlosci nie bede miala go wcale. Za to mam dostep do mojego telefonu, jednak pisanie na nim postow to tragedia. Za tu duzo latwiej pisze mi sie krotkie wypowiedzi, dlatego pomyslalam ze a nuz ktos ma do mnie jakies pytania to moze skorzystac z mojego swiezo zalozonego ASKa. Ogolem to jezeli chcecie wiedziec cokolwiek o :
a) Zyciu w Anglii
b) Pracy tutaj
c) Au pair
d) o mnie :D
e) cenach, mieszkaniach itd. tutaj
f) o czymkolwiek innym
To zapraszam :D
Pozdrawiam


niedziela, 20 lipca 2014

Szukanie wlasnego pokoju :)

Hej,
Jako ze pracuje juz dluzszy czas i niedlugo powinnam dostac wyplate, a takze dlatego ze juz od miesiaca siedze na glowie mojej ciotce, zaczelam szukac wlasnego pokoju. Glownym celem jest miasto Slough, blisko mojego miasteczka gdzie pracuje, blisko Londynu, ogolem lokalizacja super, poza samym Slough ktore jest znane z narkotykow, mnostwa muzulmanow i hindusow, a takze z tego ze jest zaglebiem polskich sklepow. Ale no, nie mam kasy by wyjezdzac daleko, na razie oszczedzam. Bo zostac w tej okolicy nie planuje.
Wczoraj odwiedzilam 4 pokoje, i wybieramy posrod trzech. Na prawde ciezki dylemat.
Pokoj numer 1. Ten odpada z gory.
Znajduje sie on w Farnham Common, co jest taka wiocha jakby i wlasnie ze wzgledu na kiepska lokalizacje odpada. Ogolem bylby to pokoj dzielony z 2 facetami i jedna dziewczyna, ogolem do domu nic nie mam wszystko ok. Jest wspolny salon co jest duza zaleta. Cena - 420 miesiecznie + depozyt. Jakby bylo znacznie tansze to bym brala, no ale tak to nie.

Pokoj nr. 2
Slough, ok. 2 km od scislego centrum, ale ogolem lokalizacja ok. Pokoj znajduje sie w takim oto budynku:

To jest cos jak... Hm, jakby blok, tylko zamiast mieszkan sa pokoje. Wyglada jak akademik czy cos takiego. Standard samego budynku jest dosyc slaby, ale pokoj byl calkiem ok, z fajnym lozkiem, biurkiem, wlasna lodowka. Pokoi jest 18, wszystkie zamieszkane. Na 4 pokoje przypada 1 lazienka. Sa takze 2 podwojne kuchnie (z dwoma zlewami, dwiema kuchenkami itd.). Ogolem mieszkaja tam glownie hindusi i polacy, ale jest to najtanszy pokoj - jedyne 350 funtow! Super zeby zaoszczedzic kase. Jest internet i wszystko. Zdjecia pokoju nie znalazlam niestety.
Pokoj nr. 3
Bardzo blisko poprzedniego, w dzielonym domu z polskim malzenstwem (ktorzy tez wynajmuja). Wspolny salon, pokoj sliczny, duzy, przestronny i ogolem wielkie lozko. Dom z ogrodem, podjazdem, miejscem na grille i ogolem super. ok. 420-430 miesiecznie, dwutygniowy depozyt. Jednak sami polacy, do tego cena duzo wyzsza niz 2...
Pokoj nr. 4
W High Wycombe, czyli miescie gdzie teraz mieszkam, blisko centrum. Dom fajny, z samymi angielskimi studentami (!!), dwie dzieczyny i jeden chlopak, z podjazdem, zgadzaja sie na gosci. Pokoj niestety malutki.   Jak widac w sumie zmiescilo sie tylko single bed, mini biurko i ini szafeczki. Nic poza tym w pokoju nie ma i sie by nie zmiescilo. Prawie taki ,,box room". A cena - 400 miesiecznie BEZ RACHUNKOW, czyli spokojnie 430-440 by moglo miesiecznie byc. Plus wymagaja miesiecznego depozytu plus oplaty agencyjnej (120 funtow), czyli w pierwszym miesiacu bym musiala zabulic prawie 1000 funtow, na co oczywiscie mnie nie stac. Wiec chyba ten, mimo dzielenia z fajnymi ludzmi, bedzie musial odpasc, bo cena jest horrendelna za mini pokoik.

Ja chyba zdecyduje sie na pokoj nr. 2, lokalizacja ok, pokoj bardzo fajny, kamery w budynku jak cos sa, no nie wiem. 70 funtow miesiecznie to rownowartosc jednego lotu w ta i spowrotem do Polski, poza sezonem. Chyba warto tyle zaoszczedzic? :)

niedziela, 13 lipca 2014

No wiec no...

Hej!
Dawno nie pisałam, nie bez powodu. Moj laptop odmówił posłuszeństwa i używam tylko telefonu wie pisanie postów to tragedia. Wczoraj wróciłam z tygodnia w Polace, gdzie zaliczyłam wielka imprezę rodzinna niedaleko Iławy, wypoczynek nad zalewem Zegrzyńskim, operacje na nos w Warszawie i nawet udało mi sie zjeść pizzę w Radomiu przed wylotem z Wawy. Moj nos ma sie ok, ale zabieg był tylko z miejscowym znieczuleniem i głupim Jasiem, bólu nie było żadnego, ale czułam sie jak kompletny świr, do tego na narkotykach. Szum w uszach, mdlenie i krzyki ze widzę kurz i dziwne światło... Także no, rozumiecie. A czym sie zajmuje? Pracuje w Subwayu, tak jak miało byc, rożne zmiany, w tym tygodniu 6.30-15, przynajmniej popołudnia wolne. Dostaje tez w tym tygodniu pierwsza wypłatę i zacznę rozglądać sie za pokojem. Pozdrawiam i czekam na wieści od Was, bo przyznaje sie bez bicia ze nie mam jak i kiedy czytać waszych blogów wiec proszę o krótkie sprawozdanie w komentarzach. Tylko ja Zrezygnowalam z bycia au pair z fali pomaturalnych wyjazdów?