Hej,
Jestem sobie w trakcie tego tygodnia próbnego, raczej pracę dostanę. Ogółem nie narzekam, obsada mojego sklepu to pakistańczyk, 2 osoby z Indii, jeden nastoletni anglik na part time i ja. W innych jest podobnie, większość to Indie, Bangladesz i pakistan. pracuję na różne godziny, w poniedziałek miałam od 7 do 15, dzisiaj na przykład od 11.30 do 19 a jutro od 12 do 20,30. Niestety będę musiała pogadać z Jasonem, moim... Nie wiem, on jest chyba area director. To mój przełożony. Chodzi o to że nie mogę kończyć po 20, bo nie mam już autobusów i musze brać pociąg a potem autobus i płacę fortunę.
Ogółem żyje mi się dobrze, mam półgodzinną przerwę w trakcie pracy, mam wtedy prawo do kanapki, ciastka itp. W ciągu dnia mogę też pić ile chcę kawy, herbaty i rzeczy z dozowników, coli, fanty itd.
Czekam tylko aż mi zapłącąąąą!
Gratulacje :) ja też już jestem po pierwszym dniu w nowej pracy, nie było tak źle jak sobie wyobrażałam :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :))
Gratuluje, ja zastanawiam się nadal czy wyjechać na au pair do Uk ; )
OdpowiedzUsuńMoże to nie wypada pytać, ale ile zarbaisz/będziesz zarabiać na godzinę? :D
OdpowiedzUsuń