poniedziałek, 2 czerwca 2014

No i zrezygnowałam... Sprostowanie paru rzeczy

Cześć Wam,
Wczoraj, po wizycie w Londynie, poznaniu pewnej au pairki i oglądaniu jak moja ciotka wygląda po color runie, miałam rozmowę z rodzinką. Powiedziałam im że chcę zrezygnować, że tego nie czuję, że może dla kogoś kto ma nie za dobry język angielski byłoby to lepsza opcja (taka ciekawostka, każdy mi powtarzał, że po przyjeździe do UK zobaczę jak bardzo nie umiem języka, że to co w szkole uczą to nic nie daje, wiec ja się przygotowałam na barierę komunikacyjną itd. Okazało się że nie mam żadnego problemu z rozmowami, ludzie ciągle się dziwią, że jestem tu tylko 2 tygodnie a mówię tak dobrze po angielsku. To jest chyba dla mnie największe zaskoczenie, bo poziom mojego jezyka to intermediate. Szok.). Oni przyjęli to na spokojnie, powiedzieli że zaczną kogoś szukać, ja również zaczęłam szukać na fejsie.
I teraz sprostowanie kilku faktów, bo niektórym się chyba wydaję, że ja mam jakąś straszną rodzinkę i w takim razie to jak ja mogę szukać im kolejnej au pairki. Ja się z rodzinką po prostu charakterami nie dobrałam, nie umiem się zajmować starszymi dziećmi (Takimi jak E.), a hostka ma zbyt podobny charakter do mojej mamy ;D Dostałam parę rad, że jak rodzinka nie reaguje jak chłopcy są dla mnie niegrzeczni to mega źle. Oni reagują. Np. dzisiaj chłopcy uznali że będą mówić, że śmierdzę (to nie jest dziecięca szczerość, kąpałam się wczoraj w nocy więc wiecie :D), hostka to prawie szału nie dostała, zdrowo ich opierniczyła, przeprosiła mnie i zmusiła chłopców do przeproszenia. Hości reagują na każde złe zachowanie chłopców czy R., ale po prostu ja nie mam siły, cierpliwości żeby zapanować nad tymi wnerwiającymi kurduplami.
Mam nadzieję że w tym, ewentualnie na początku przyszłego tygodnia znajdziemy nową au pair, byłoby super. Potem przeprowadzam się do cioci do High Wycombe i zacznę szukać własnej pracy full time. A w piątek lecę do Polski na weekend!
Nie wiem czy mam jeszcze prowadzić tego bloga, z życia normalnie w UK no bo w końcu to au pairowski miał być blog. Może założę nowy? Będzie ktoś go czytał? :d
Pozdrawiam,
Sunniva

11 komentarzy:

  1. Dopiero teraz dorwałam się do internetu, patrze i oczom nie wierzę, co się dzieje! Trzymaj się tam dzielnie! Jak dla mnie to dalej powinnaś prowadzić tego bloga! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Prowadź dalej bloga, jak nie tego to inny ;)
    Ja mam jedno pytanie odnośnie tego języka - Jakie oceny miałaś na koniec szkoły z angielskiego? Czy jakoś sama uczyłaś się przed przyjazdem? No i matura jak Ci poszła?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Byłam w klasie francuskiej,mieliśmy tylko 2 lekcje z angielskiego w tygodniu, miałam 5, no ale to o niczym nie świadczy ;D Z Matury ustnej miałam 29/30, z podstawowej powinnam mieć myślę ok 90%, z rozszerzonej - sądzę że do 50% nie dobiję nawet :D Chodziłam na kurs angielskiego, oglądałam seriale po ang z ang napisami.

      Usuń
  3. Ja bardzo chętnie będę czytała Twojego nowego bloga :)
    W ogóle to mój pierwszy komentarz tutaj, chociaż podczytuję Twojego bloga regularnie od kilku miesięcy, odkąd znalazłam go na Wizażu i nie mogę się naczytać.
    Jestem Twoją rówieśniczką i nie mogę się nadziwić, jak odważna jesteś, że pojechałaś sama za granicę tam budować swoje życie ;)
    Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Oj a jednak. Trzymam kciuki, żeby udało Ci się z pracą:) Prowadź dalej bloga. Lubię tutaj wpadać i czytać co u Ciebie. Mam teraz lekki kryzys, ze względu na to, że rodzinka nie odpisuje na mojego maila od tygodnia. Ale dzieciaki miały teraz half term więc pewnie gdzieś wyjechali. Ale lekko się stresuje.
    Trzymam kciuki za Ciebie! Powodzenia :))

    OdpowiedzUsuń
  5. Pisz dalej !
    3mam kciuki żeby wszystko się ułożyło ! <3

    OdpowiedzUsuń
  6. pisz dalej! chcę wiedzieć, jak sobie radzisz :) ja wyjeżdżam za rok lub dwa :) Good Luck! E.

    OdpowiedzUsuń
  7. No więc, HW to niedaleko mnie ! Czyli strona "polska", ale w sumie gdzie nie ma polaków? Jeżeli chodzi o pracę w pubie, kafejce czy funciaku itp to nie powinno być problemów. Ostatnio znajoma au pair zakończyła swoją przygodę z rodzinką i wyłapała coste na full time :) Trzymam kciukasy :D Pisz!!

    OdpowiedzUsuń
  8. Szczerze to ja też w ogóle zaczynam wątpić,że program au-pair jest dla mnie i chyba też zrezygnuję. Czekam na ostatnią odpowiedź od dwóch rodzin, i jeśli będą na nie, to już następnej nie szukam i zacznę myśleć o przyszłości w Polsce na najbliższe miesiące. Dobrze,że zrezygnowałaś lepiej się nie męczyć. Czasem lepiej opiekować się mniejszymi dziećmi, starszaki które już mają w głowie co nieco ciężko oduczyć, wtedy by się już chyba przydała wiedza ze studiów jak reagować na takie zachowania, o ile na studiach tego uczą. Ja też zastanawiam się czy w ogóle prowadzić bloga bo jakoś nie czuję tego.. a Ty pisz dalej! bo każdy uwielbia czytać co piszesz, i najlepsze jest to,że dodajesz często posty :D Trzymam kciuki za pracę i powodzenia kochana:)

    OdpowiedzUsuń
  9. hej, ja właśnie zostałam au pair w high wycombe :) możemy się skontaktować? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jasne. Mozesz pisać na maila: weee@vp.pl (tak, to prawdziwy mail).
      Ja mieszkam w Slough więc rzut beretem. Marzę o spotkaniu z jakąś polką więc lepiej coś tam do mnie skrobnij bo tu gniję bez polskiego :D

      Usuń

Wszelkie komentarze mile widziane :)