piątek, 28 marca 2014

Rodzinki rodzinki <- Co się stało z pierwszą 10.

Hej,
Ostatnio dużo rad piszę a mało o rodzinkach, co nie oznacza że one nie istnieją. Więc opiszę Wam kilka nowych, kto wie, może z którąś z nich mi się uda? A potem taka szybka aktualizacja.
Rodzinka nr. 11
Być może na dniach będę z nimi skypować
Irlandia, tuż pod Dublinem. Problemem jest wiek dzieci, starszy synek ma 2,5 roku a młodszy obecnie.. 5 miesięcy. A obiecałam sobie że żadnych poniżej 1 roku. Chcą od połowy maja do połowy grudnia czyli takie mocne pół roku, czyli dosyć fajnie. Akceptują gości, praca zaczyna się od 9/9.30 i mama wraca po południu, czasem wcześnie czasem później. Około 40 godzin tygodniowo za 125 euro czyli stawka fajna. Możliwość przedłużania weekendu od czasu do czasu jeśli bede chciała podróżować itp.

A teraz z innej beczki. Opisuje rodzinki a potem nie mówię co się z nimi działo, więc może podsumuję te 10 które opisałam (rozmawiałam z wielommmaaa innymi rodzinkami ale opisywałam tylko wybrane więc i tylko te podsumuję).
Rodzinka nr 1 West Sussex, 4 dzieci  w tym jedno z lekkimi problemami.
 Kontakt legł, skasowałam ich z fejsa, za dużo dzieci, za dużo obowiązków jak na 85Ł tygodniowo, do tego jacyś naprawdę dziwni się wydawali. 
Rodzinka nr 2 Samotna mama, 2 dziewczynki
Nie odpisali mi chyba w pewnym momencie ale też dużo obowiązków, od rana do powrotu mamy z jedną dziewczynką plus dużo z obiema.
Rodzinka nr 3 2 chłopców, Londyn
Wyjaśniłam już wtedy że czas nie współgrał.
Rodzinka nr 4 Holandia.
Wyjaśniałam już wtedy.
Rodzinka nr 5 Irlandia, 2 dzieci.
Nie wiem, nie pamiętam ich ;D
Rodzinka nr 6 2 synków, niedaleko Bath. Ta ,,bogata"
Chcą na rok, powiedzieli że jak jestem chętna to mogłabym do nich lecieć, ale jednak wolę na krótszy okres czasu i na taki teraz szukam. Potem chce żyć po prostu na własną rękę
Rodzinka nr 7 Holandia
Prawdopodobnie nie odpisali bo również ich nie pamiętam.
Rodzinka nr 8 Troje dzieci którymi miałabym się zajmować + wpadają też przyrodnie. Niedaleko Cambridge.
Rodzinka do mnie zadzwoniła i potem hostka napisała że mogę sobie bukować bilet. Uznałam to za szaleńśtwo i bardzo dziwną, napaloną rodzinę, która w lutym każe mi bukować bilet na czerwiec po 1 rozmowie telefonicznej, która trwała może 15 min. Podziękowałam.
Rodzinka nr 9 Anglia, Ci od ankiety kwalifikacyjnej
Bardzo byli zorganizowani, chyba im odpowiadałam ale w końcu ojciec się na mnie nie zgodził ze względu na to ze chciałabym żeby ktos mnie czasem odwiedził.
Rodzinka nr 10 Szkocja, 2 dzieci
Kontakt przenieśliśmy na maila i dałam im moje namiary na Skype. Brzmią bardzo fajnie więc może będzie miło (o ile odpiszą).

To tyle. Tyle czasu już minęło a ja ciągle bez rodzinki. Ale to nawet dobrze, bo dopiero rozpoczyna się sezon polowań ;D


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Wszelkie komentarze mile widziane :)