czwartek, 29 maja 2014

Szukanie dodatkowej pracy

Hejka Wam,
Oczywiście wciąż zapraszam do kontaktu mailowego ze mną w sprawie wizyty w weekend w Londynie :D Jutro zamieszczę oficjalną informacje kto gdzie i jakie plany mniej więcej, wiec dzisiaj chciałabym się z Wami wszystkimi chętnymi zgadać :)
Co do mojego au pairkowskiego życia, chłopcy ścigają się który jest gorszy po prostu, biją się, kłócą, wrzeszczą, nie słuchają kompletnie i za grosz, a młoda wczoraj miała dzień płaczu o wszystko (a bo E. siedzi tam gdzie jej zdaniem nie powinien, a bo ja się na nią patrzę, a bo skarpetkę ma mokrą, a bo za mocno E. ją pchnął na huśtawce) i za każdym razem jest to histeria, wrzask itd. A poza tym to sobie radzę :D
I w związku z tym rozpoczęłam poszukiwania dodatkowej pracy, ubieganie się o NIN i wszystko inne. Sprawa wygląda tak, że teoretycznie nie potrzebuję NINu od razu, mogę szukać pracy bez niego i 3 miesiące pracować, ale wiele firm pyta przy aplikacji do nich (ja szukam tylko przez neta aktualnie) czy mam NIN (np. M&S) i nie da się dalej przejść bez niego. Zadzwoniłam więc na ten ich numer informacyjny (żeby uzyskać National Insurance Number trzeba do nich zadzwonić lub pójść, umówić się na spotkanie w pobliskim Job Centre Plus i czekać na nasz numerek, to taki ich PESEL i NIP w jednym), musiałam dzwonić 2 razy, bo ten 1szy był nieudany, trafiłam na jakiegoś buca, teraz wszystko szło pięknie, powiedziałam jak sie nazywam, gdzie mieszkam bla bla bla i okazało się że nie może mnie on umówić na spotkanie bo nie ma żadnego wolnego terminu nigdzie w okolicy, ta, super, mam zadzwonić jutro, bo to mega dziwne podobno.
Mniejsza o to, szukam tej pracy, wysłałam kilka aplikacji (myślę że z 10) i już mam 3 interviewy! Ogółem dla przypomnienia to mieszkam w Redhill a oto jakie propozycje mam na razie
- Praca jako kelnerka, obsługa różnych eventów itp. w Golf Clubie w Reigate, 3 mile ode mnie, więc można rowerkiem. Problem jest że możliwe że dla mnie ta praca może być tylko okazjonalna, bo nie zawsze mają coś w weekendy. Interview jutro o 17.30
- Front of the house czyli w sumie nie wiem co, takie przyjmowanie gości, hostessing, któż wie, w kafejce na lokalnym lotnisku dla awionetek, również 3 mile. Interview jutro o 10.30
- Baristka (nie pije kawy, ale może sie przekonam) chyba w Horley, 5 mil (Wiec autobus pewnie) ode mnie. Nowo się otwierają, na szczęscie z tego co rozumiem to interview będzie w moim miasteczku, 10 min piechotą. Interview we wtorek o 10.30 do 12.30 (bo to chyba bardziej takie zajęcia będą), nie liczę że się dostanę ale może przynajmniej się czegoś nauczę.
Złożyłam także aplikację do Bootsa, co byłoby tak naprawdę pracą marzeń bo po pierwsze chcą kogoś tylko na weekendy, a po drugie Boots jest 8 minut piechotą ode mnie. Mogę sobie pomarzyć :d
Pozdrawiam i lecę do właśnie Bootsa bo mam voucher na 3 funty na kosmetyki i akcesoria No7 :) No i waciki muszę kupić. Poszukam także czy mają Tangle Treezera.

5 komentarzy:

  1. Trzymam kciuki za jakąś fajną, dodatkową pracę ! :D

    Tangle Teezer jest genialną szczotką <3 uwielbiam !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kupiłam, super szczotka, ale nie tak jak sie spodziewałam - mimo że juz rano dzis czesałam włosy to i tak mnie ciągnęła.
      W ogóle 18 funtów dzis w Bootsie wydałam, ale kupiłam rzeczy za 26 funtów, lubie te promocje i vouchery.

      Usuń
  2. powodzenia w szukaniu dodatkowej pracy kochana :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ooo, widzę, że od razu zaczęłaś szukać- tak ambitnie ;)
    Powodzenia ;*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A no nie ma co się obijać! Szukam szukam, dzisiaj wydałam 20 funtów, czeka mnie wyprawa do Londynu a za tydzien do Polski, kasa jest mi jednak potrzebna. Nie liczę że znajdę pracę od zaraz, ale przynajmniej się podszkolę w interviewach i potem bedzie mi łatwiej.

      Usuń

Wszelkie komentarze mile widziane :)