czwartek, 8 maja 2014

Plan oszczędzania :)

A więc tak, jako że jestem jeszcze przed wyjazdem to sobie mogę pomarzyć o oszczedzaniu, życie to zweryfikuje.
Ogółem to ja muszę oszczędzać, nie ma że coś tam coś tam. Ogółem mój plan wygląda tak:
Powinnam dostawać 80 funtów tygodniowo
Ok. 15 funtów tygodniowo można przyjąć że wydam na jakieś przyjemności (kawka czy chipsy itd., co jakis czas jakiś ciuch za parę funtów, ale raczej nie co tydzień)
Jedna wyprawa do Londynu (ew. w jakies inne miejsce) tygodniowo (pozwiedzać, spotkać sie z kimś, zobaczyć coś itd.) - 8 funtów (w dwie strony, z railcard)
 Ok. 300 zł miesięcznie na bilety lotnicze (zapewne mniej ale + transport do lotniska), na tydzień to 15 funtów.
Inne - 10 funtów (jakieś extra podróże czy jak zgubię kasę lub coś zepsuję ;D)
Czyli ogółem powinno mi co tydzień zostawać w kieszeni 27 funtów, czyli 108 funtów miesięcznie. Nie ma tragedii, miłoby było tyle oszczędzać (co najmniej jedną tygodniówkę w miesiącu odkładać).
Liczę też na znalezienie jakiejś extra robotki, cokolwiek, extra babysittingi, coś w barze, żeby chociaż te 30 funtów miesięcznie mieć extra. Byłoby supcio.
A Wy coś oszczedzacie?
Jak w zeszłe wakacje pojechałam do Anglii na miesiąc to jak zarobiłam 400 funtów, tak z 370 przywiozłam (kupilam bluzkę, spodnie i dużo dużo paczek chipsów ;D) więc dla mnie odkładanie jeden tygodniówki to takie minimum. Ale chciałabym mieć także jakieś życie towarzyskie, gdzieś wychodzić itp. Bo jak będę całymi dniami siedzieć w domu to się z tęsknoty zabiję chyba :D
Ciągle się stresuje co do rodzinki, bo oni niby odpisali, że wszystko ok, ale potem znowu nic... Ehh.


8 komentarzy:

  1. Widzę, że Ty tak jak ja- jeszcze nie pojechałam, nie zarobiłam, a już myślę co z tym zrobić. No, prawie. W moim wypadku wszystko obraca się wokół: Jak zdobyć 860 euro w 2 miesiące, także jednej tygodniówki miesięcznie to ja wydać nie będę mogła! Także Ty spokojnie będziesz dawać radę zaoszczędzić chociaż jedną w miesiącu ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 860 euro... Hmm... Dorobisz napewno, extra babysittingi, coś tam coś tam, może u kogoś innego, może jakieś extra inne roboty - Uda się! Musi ;D
      Gratuluje jeszcze raz perfectu!

      Usuń
  2. Łooo, to ja jestem mega szczęściarą, bo na oszczędności to nie za bardzo liczę - rodzice powiedzieli, że mam sobie nie żałować, bo to moje pieniądze i chcą, żeby zobaczyła jak to jest zarabiać trochę więcej (bo nie będę porównywać 100 Ł i 40 zł na tydzień, które teraz mam ;p), móc samemu płacić za swoje wydatki i samemu tymi pieniędzmi rozporządzać... Jasne, na pewno nie chcę wszystkiego wydać, ale raczej traktuję te miesiące jako dobrą zabawę, a nie plan zarobienia :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja nie umiem się bawić wydając za dużo pieniędzy, od razu psuje mi to zabawę :D Jestem skąpa.
      Poza tym oczywiście mogłabym wydać wszystko i wrócić tu, do tej samej sytuacji w jakiej jestem teraz (czyli na garnuszku mamy ;D), ale ja chcę w UK zostać i potrzebne są do tego oszczędności.

      Usuń
    2. oo chcesz zostać? czyli już cały plan masz opracowany ? ;))

      Usuń
    3. Myślałam że to ogólnodostępna informacja :D Tak, chcę zostać, jadę jako au pair na 4-6 miesięcy, znajduję normalną pracę, w czerwcu za rok dołącza do mnie mój chłopak itd. O ile oczywiście wytrzymamy rok rozłąki (ale postaram się przynajmniej raz w miesiącu spotykać z nim :D)
      Taki jest mój plan. Fajny, nie?

      Usuń
    4. Wiesz, ja też wracam na studia, więc to też inaczej. Poza tym nie mam zamiaru całej kasy przebalować, ale tu bluzka, to spódniczka... a pieniądze rozchodzą się nie wiadomo kiedy, więc nie mam zamiaru sobie żałować. Wiem, że jak zacznę studiować, to tak pięknie nie będzie, a specjalnie odkładać też nie będę :) Chcę wspominać te wakacje nie tylko jako pracę, ale też dobrą zabawę :)

      Usuń
    5. U mnie jest tak, że jak byłam mała to po prostu nigdy nam pieniędzy nie brakowało, a teraz no, nie to że jestem biedna, ale na podróże do Egiptu to nas nie stać, a ja nie cierpię tego że mnie na coś nie stać :D I dlatego ja nie wydaję pieniędzy, ja je sobie kitram, bo uwielbiam uczucie posiadania ich. W samym słoiczku z drobniakami mam 100 zł heh... Po prostu lubie oszczędzać, nie umiem sobie pozwolić wydać na coś, mimo że mogę, no nie umiem, szkoda mi ;x

      Usuń

Wszelkie komentarze mile widziane :)